Rosja – Polska 3:0, koniec olimpijskiego snu o siatkarskiej potędze
Londyn
Mieli być naszymi bohaterami, tysiące kibiców pojechało dla nich do Londynu, a już w ćwierćfinale zobaczyliśmy zespół zagubiony w starciu z rywalem pewnym swego od pierwszej do ostatniej piłki. Jedynie w drugim secie był cień szansy, pierwszy i trzeci to była zabawa Rosjan z drużyną bezradną. „Wiem, że kibice liczyli na nasz sukces, mogę ich tylko przeprosić. Żal mi zawodników, bardzo przeżyli tę porażkę – powiedział „Rz" trener Andrea Anastasi. „Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało" – to jest od Euro nasz sportowy hymn.
—Michał Kołodziejczyk z Londynu